środa, 11 kwietnia 2018

4 miesiące w podróży... krótkie podsumowanie


Na jednej z wysp archipelagu Langkawi

Czas na podsumowanie naszej podróży. Będzie krótko, zwarcie i liczbowo J


114 – dni, czyli prawie 4 miesiące, spędziliśmy poza domem
9 – krajów udało nam się zobaczyć lub choćby na jeden dzień postawić w nich nogę. Kolejność: ZEA – Sri Lanka – Australia – Nowa Zelandia – Singapur – Malezja – Filipiny – Wietnam – Tajlandia
44 – w tylu różnych miejscach nocowaliśmy
17 - tyle razy wsiadaliśmy i – szczęśliwie ;) – wysiadaliśmy z samolotu
11 – tyloma środkami transportu się poruszaliśmy: samolotem, samochodem, vanem, autobusem, pociągiem, promem, kajakiem, tricyklem, skuterem, taksówką, metrem
29 i 130 – odpowiednio tyle kilogramów i litrów miały łącznie nasze plecaki
194 – GB materiału – zdjęć i filmów – przywieźliśmy
1 milion – albo i więcej – tyle mieliśmy wrażeń, a teraz mamy z nich wspomnień :-) 

 
Na plaży w Nelson, Nowa Zelandia
„Naj” – chociaż nie do końca uważamy, że zawsze trzeba znaleźć coś najlepszego, największego, itp., to jednak pokusiliśmy się o zrobienie mini-ankiety wśród 2 respondentów (czyli mnie i Wojtka) i wybranie zwycięzców w kilku kategoriach J
Sydney, w tle Harbour Bridge

Najfajniejsze miasto: Ania – bezkonkurencyjnie Sydney (Australia), Wojtek – Queenstown, (Nowa Zelandia)
Najsmaczniej było: w Georgetown, Penang (Malezja) oraz w Tajlandii
Najżyczliwszych ludzi spotkaliśmy: na Sri Lance
Najpiękniejsza natura: wyspa południowa Nowej Zelandii
Najpiękniejsze plaże: Palawan (Filipiny)
Największe przeżycie: Wojtek - safari w Parku Narodowym Kaudulla na Sri Lance, Ania – start wyścigu żeglarskiego Sydney-Hobart
Najbardziej uporządkowane miejsce: Singapur
Najmniej wydaliśmy: w Wietnamie
Najwięcej wydaliśmy: w Australii
Najbardziej zaskoczyła nas: Malezja
Najbardziej rozczarowały nas: Filipiny
Największy niedosyt czujemy po: Australii
Najlepiej czuliśmy się: właściwie prawie wszędzie J
Nad jednym z wielu wodospadów w krainie herbaty, Sri Lanka




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Opinie, uwagi, pytania? Zapraszamy do komentowania!