![]() |
| Na jednej z wysp archipelagu Langkawi |
Czas na podsumowanie naszej podróży. Będzie krótko, zwarcie i liczbowo J
114 – dni, czyli prawie 4 miesiące, spędziliśmy
poza domem
9 – krajów udało nam się zobaczyć lub
choćby na jeden dzień postawić w nich nogę. Kolejność: ZEA – Sri Lanka –
Australia – Nowa Zelandia – Singapur – Malezja – Filipiny – Wietnam – Tajlandia
44 – w tylu różnych miejscach nocowaliśmy
17 - tyle razy wsiadaliśmy i – szczęśliwie
;) – wysiadaliśmy z samolotu
11 – tyloma środkami transportu się poruszaliśmy: samolotem,
samochodem, vanem, autobusem, pociągiem, promem, kajakiem, tricyklem, skuterem,
taksówką, metrem
29 i 130 – odpowiednio tyle kilogramów i
litrów miały łącznie nasze plecaki
194 – GB materiału – zdjęć i filmów –
przywieźliśmy
1 milion – albo i więcej – tyle mieliśmy wrażeń, a teraz mamy z nich wspomnień :-)
„Naj” – chociaż nie do końca uważamy, że zawsze trzeba
znaleźć coś najlepszego, największego, itp., to jednak pokusiliśmy się o
zrobienie mini-ankiety wśród 2 respondentów (czyli mnie i Wojtka) i wybranie
zwycięzców w kilku kategoriach J
| Sydney, w tle Harbour Bridge |
Najfajniejsze miasto: Ania – bezkonkurencyjnie Sydney
(Australia), Wojtek – Queenstown, (Nowa Zelandia)
Najsmaczniej było: w Georgetown, Penang (Malezja) oraz w Tajlandii
Najżyczliwszych ludzi spotkaliśmy: na Sri Lance
Najpiękniejsza natura: wyspa południowa Nowej Zelandii
Najpiękniejsze plaże: Palawan (Filipiny)
Największe przeżycie: Wojtek - safari w Parku Narodowym
Kaudulla na Sri Lance, Ania – start wyścigu żeglarskiego Sydney-Hobart
Najbardziej uporządkowane miejsce: Singapur
Najmniej wydaliśmy: w Wietnamie
Najwięcej wydaliśmy: w Australii
Najbardziej zaskoczyła nas: Malezja
Najbardziej rozczarowały nas: Filipiny
Największy niedosyt czujemy po: Australii
Najlepiej czuliśmy się: właściwie prawie wszędzie J
![]() |
| Nad jednym z wielu wodospadów w krainie herbaty, Sri Lanka |


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Opinie, uwagi, pytania? Zapraszamy do komentowania!