sobota, 28 października 2017

Łotwa - kraj z przypadku

Łotwa pojawiła się w planach przez przypadek. Przeglądając stronę Ryanaira z lotami na sierpień okazała się ona jedną z najtańszych opcji na kilka dni urlopu w środku sezonu. Dodatkowo miała przewagę przed innymi "typowo wakacyjnymi" kierunkami  - wiedzieliśmy, że tłumów turystów tam nie spotkamy i tym samym będziemy mogli na spokojnie poczuć klimat miejsca i... odpocząć.

Ryga przywitała nas przepięknym słońcem, temperaturą 25 stopni i przyjemną bryzą. Deszczu na Łotwie, mimo tego, że naczytaliśmy się o nim sporo przed wyjazdem, nie doświadczyliśmy wcale.
Symbolem Rygi jest czarny kot. Jego wizerunek spotkać można na każdym kroku. Dla mnie i dla każdego innego kociarza – raj.