niedziela, 31 grudnia 2017

Sri Lanka - pierwsze dni, czyli Negombo-Dambulla-Sigiriya-Kaudulla NP

Symbol Sri Lanki - Sigiriya

"My father will come to pick you up from the airport. He is short and his face is black" - taką wiadomość otrzymaliśmy od właścicielki pensjonatu w Negombo, w którym mieliśmy zatrzymać się na pierwszą noc. Nie wiedzieliśmy co oznacza, że tata ma czarną twarz, jednak raczej nie chodziło o rasistowski przekaz. Okazało się jak Wychodzimy z lotniska, podchodzi ów tata. Faktycznie ma ciemną twarz, jednak już po chwili przekonujemy się, że kolor ten nie odbiega od karnacji innych lankijczyków. Tata okazuje się bardzo żywiołowym i chętnym do pomocy człowiekiem. Nie dość, że przyjechał po nas o godzinie 5-tej na lotnisko, to jeszcze następnego dnia również o tej godzinie wstał by nas odprowadzić na autobus do następnej destynacji i upewnić się, że na pewno wsiadamy do prawidłowego. To był pierwszy przejaw miłego przyjęcia nas w tym kraju i zdecydowanie nie ostatni.

czwartek, 7 grudnia 2017

Jednodniowy Dubaj



Zmęczeni wychodzimy na terminal 2 w Dubaju. Niewyspanie nie idzie jednak w parze z "uspaniem" czujności. Czujności dlatego, że to nasza pierwsza wizyta tutaj i nie chcemy już na wstępie popełnić żadnego kulturowego faux-pas. Dodatkowo w Internecie i innych mediach czytamy i słyszymy, że wiele tu rzeczy zabronionych pod karą grzywny lub... śmierci, co tylko wzmaga naszą ostrożność. Związki pozamałżeńskie też zakazane, więc nawet cieszymy się, że nie spędzamy tu nocy w hotelu, bo trzeba by było natrafić na taki, gdzie nie wymagają aktu małżeństwa przy zameldowaniu.